Namierzenie ministra spraw wewnętrznych nie wymagało szczególnych wysiłków. W wielkich oknach jego gabinetu wisiały klimatyzatory, jedyne w gmachu MSW przy ul. Rakowieckiej. Snajper strzelił z wieży kościoła znajdującego się tuż obok ministerstwa, mniej więcej sto metrów na północny wschód, przy ul. Puławskiej. -- fragment książkiGenerał Petelicki zajmująco opowiada o ostatnich trzydziestu latach swego życia: o tradycji rodzinnej i pracy w wywiadzie, a przede wszystkim o jednostce GROM i walce z terroryzmem. Szczegółowo przedstawia historię GROMU, ukazując żmudną drogę od rozkazu o utworzeniu jednostki do jej pierwszej akcji bojowej, następnie zaś do akcji kolejnych, o których opinia publiczna albo nie wie, albo też wie bardzo mało. Równie tajemnicze są szczegóły codziennego funkcjonowania jednostki specjalnej, a opowieści Sławomira Petelickiego sprawiają, że książkę czyta się z wypiekami na twarzy.