Rozczytany w wierszach Gałczyńskiego, Tuwima, Staffa i Leśmiana, poeta Zdzisław Moczyński, prawie całe swoje życie pisał wiersze, a teraz postanowił wydać je w postaci książki. Tytuł tomiku PANI WIERSZY MOICH mówi sam za siebie. Kochał i chciał być kochany. Jego wiersze, pełne emocji i symboli, pobrzękują reminiscencjami poetów, które go zachwyciły. W tych wierszach tańczą i gwiazdy i księżyc, a drzewa pokryte szronem, kłaniają się przed domem. Poeta potrafi rozmawiać z niebem wierząc, że to, co napisał, nie zginie i będzie śladem na ziemi.