Trudno mi, autorowi tekstów, wypowiadać się o ich wartości. Tu pole do działania zostawiam czytelnikom. Mogę mówić jedynie o intencjach, z którymi siadałem do komponowania tego zbioru. Przede wszystkim nie zrezygnowałem z wierszy regularnych (z rymem i rytmem). Staram się nadal iść tą drogą, bo w moim przekonaniu warto. Kontynuuję także tematykę wolności (jej tracenia i odzyskiwania), tyle że z większą dozą optymizmu. Wiersze, choć egzystencjalne, prowadzę zwykle w stronę pozytywnego finału (który jednak niekoniecznie oznacza prosty "happy end"). Tym razem sięgnąłem też do zabaw słowem (m.in. w "Rebelii"), spróbowałem dłuższej narracji poetyckiej ("Dach"), wcieliłem się też w postać z hollywoodzkiego filmu "Skazani na Shawshank".