Wyobraźmy sobie aktora obieżyświata przemierzającego wzdłuż i wszerz całą Polskę, na ogół pracującego w weekendy. A więc także w niedziele, a ponieważ obecność na Eucharystii jest dla niego niezbywalną potrzebą, będąc w najprzeróżniejszych miejscach, zagląda do setek różnych świątyń. Nieśmiało puka do drzwi plebani lub zakrystii i prosi księdza Proboszcza, by pozwolono mu podczas Mszy świętej odczytać lekcję. Z tej właśnie prośby rodzi się książka. Jest w niej obecna troska o sposób realizacji Słowa Bożego podczas liturgii.