Pomysł wędrowania po Starym Testamencie, zdaje się byc równie przerażający, jak wyprawa w nieznane bez mapy. Jest to pewna recepta na tarapaty. Kiedy więc zapuszczamy sie w świat Starego Testamentu, to bywa, że czujemy sie jakbyśmy tułali sie po bezdrożach, gdzie łatwo się pogubić i często nie wiadomo, w którą stronę iść. Zastanawiamy się co ten zbiór archaicznych pism ma wspólnego z nami i naszym życiem. Książka Na bezdrożach Starego Testamentu w prosty i prowokujący sposób pokazuje, że wbrew pozorom świat Starego Testamentu wcale nie różni się tak bardzo od naszego, a podróżowanie po nim może okazać się nie tylko fascynującą przygodą, ale też pouczającym doświadczeniem. Przede wszystkim jednak odpowiada ona na najważniejsze pytanie: Jak wędrować, by do domu wrócić? No to w drogę...