iękna, czuła i delikatna jest poezja zawarta w tomiku NIE MA CIĘ W MOICH ŁZACH Tadeusza Szczepaniaka, poety kochającego do bólu, do utraty tchu, do ostatnich zmysłów. Dlaczego? Bo mamy tu do czynienia z miłością czystą, szlachetną, wierną i uległą, a jednocześnie smutną, przepojoną tęsknotą niemożności. Autor nie bawi się w wyszukiwanie filozoficznej ekwilibrystyki słownej. Pisze to, co podpowiada mu serce i dlatego tak celnia trafia w serca nasze - ludzi zwykłych, tych z ulicy, nie z okładek kolorowych magazynów.