Spośród wszystkich sztuk Szekspira Makbet zawsze fascynował mnie najbardziej i nigdy nie przestał nurtować. I choć bardzo wysoko cenię przekłady Stanisława Barańczaka, postanowiłem jednak tę właśnie tragedię przełożyć po swojemu. W swojej lekcji próbuję pogodzić styl wysoki z naturalnością i prostotą wypowiedzi, a nade wszystko z jasnością, bo w teatrze, o czym nieraz się przekonałem, decydująca bywa komunikatywność.