Czemu od kilku lat każda szkoła, szpital, urząd są skrupulatnie ostemplowane krzyżami? Co robi ksiądz w radzie pedagogicznej? Czemu biskup żyjący w celibacie opiniuje edukację seksualną? Dlaczego molestator w sutannie nie trafia do więzienia? Polska to kraj, w którym Kościół ma szczególną pozycję. Sprawuje rząd dusz nad malejącą częścią społeczeństwa i większością politycznych elit. Jego majątek rośnie. Sprzyja mu dziś populistyczny rząd. Miał swoje zasługi w czasie Solidarności, za które do dziś jakby więcej mu wolno. I bez pardonu co rusz wchodzi Polkom i Polakom do domów, do łóżek, do głów. Toczy krucjatę i tak jak przy poprzednich, nie zważa na ofiary. Dlatego w Polsce rośnie opór. Toczy się bitwa o świeckie państwo, poszanowanie konstytucji, wolność światopoglądową szkoły, pociągnięcie przestępców w sutannach do odpowiedzialności za molestowanie dzieci. O to, by wiara i religijne przekonania zostały oddelegowane tam, gdzie ich miejsce: do sfery prywatnej, a wyznawcami wiary byli tylko ci, którzy tego chcą, a nie państwo.