Po straszliwej rodzinnej tragedii dwunastoletnia Flawia de Luce stara się wypełnić czymś puste dni. Ucieczką od ponurej rzeczywistości ma być wyprawa łodzią, którą lojalny służący Dogger proponuje Flawii i jej dwóm starszym siostrom. Flawia, biegła chemiczka z zamiłowaniem do trucizn, jest wniebowzięta, gdy ich łódź przepływa obok kościoła, którego otoczony ponurą sławą proboszcz wysłał niedawno trzy swoje parafianki na tamten świat, zaprawiwszy mszalne wino cyjankiem. Nagle coś ociera się o jej zanurzone w wodzie palce... Flawia chwyta to coś, wyobrażając sobie, że jest Ernestem Hemingwayem walczącym z marlinem, i ciągnie jak sądzi wielką rybę. Okazuje się jednak, że to coś znacznie lepszego: ludzka głowa połączona z ludzkim ciałem. Jeśli cokolwiek mogło odegnać od Flawii smutne myśli, to właśnie rozwikłanie kolejnego morderstwa choć mogło ono zarazem doprowadzić do przedwczesnej śmierci młodej detektywki.