Do Państwa rąk trafia już dwunasty tomik poezji pt. "Pod parasolem życia". Sam tytuł sugeruje, o czym będzie tam mowa, czyli to wszystko co widzimy i przez co przechodzimy na tym przystanku ziemskim. Ukazane jest dobro oraz zło i czym te zło zastąpić. Ujrzymy tam cały bagaż doświadczeń człowieka i nie tylko jego. Niech treść zawarta w tomiku niesie przesłanie do przemyślenia i uzmysłowienia jaki ogrom zła jest wyrządzany między innymi przez ludzkie ego, a przecież można było tego uniknąć. Toć przyjacielska dłoń jest o niebo lepsza niż ta złowroga. Wszystkim życzę samych przyjemnych chwil w doczesnym życiu. Niech troski,smutki nie imają się Was i po wsze czasy samo szczęście dają. Tak pisze o sobie we wstępie autorka tomiku Teresa Lipińska. To przesłanie, motto życiowe poetki o którym pisze, że można swoich wad, ego uniknąć nie jest proste do wykonania. Gdyby tak było,świat byłby różowy, i składał się tylko z tych dobrych. Czy tak jest? Nie, choć Papież Franciszek mówi,że piekło teraz jest puste, bo Bóg jest i miłosierny i wybaczający. A skoro jest puste, to znaczy wszyscy ludzie w jakimś sensie są dobrzy. I o to chyba chodziło Teresie Lipińskiej. Wszyscy mamy szansę być dobrzy. Dobrym stajemy się słuchając muzyki, łagodniejemy czytając ciepłe wiersze poetki,o życiu,przemijaniu, o tym co nieuniknione.