Jak Angkor Wat opowiada historię stworzenia Kosmosu? Dlaczego Wietnamczycy z uśmiechem serwują w pubach (także Amerykanom!) płonący shot B-52, choć to nazwa amerykańskich strategicznych bombowców dalekiego zasięgu, które siały grozę pod niebem tej części Indochin? Czym dla mieszkańców Indochin są talizmany i dlaczego kontakt z duchami uważany jest tam za oczywisty? Co z przerażającą spuścizną Czerwonych Khmerów? Dlaczego w Chiang Rai powstała Biała Światynia? Komu świat zawdzięcza złą sławę Złotego Trójkata? Na pewno nie jest to zwyczajna książka podróżnicza. Mocny reportaż przeplata się tutaj z elementami eseju, a filozofia życia z praktycznymi podpowiedziami, jak odkrywać dla siebie Indochiny. "To ważny kawałek naszego wymarzonego, jeszcze w czasach "żelaznej kurtyny", świata" - mówią Lisowscy. "Z pobudzającym zmysły, monsunowym powietrzem, soczystą zielenią palm i klimatami z filmu Pożegnanie z Afryką. I przede wszystkim z krajobrazami i nastrojami z oscarowego melodramatu Indochiny, z niezwykłą rolą Catherine Deneuve. To nastroje ze zmysłowego filmu Kochanek Jeana-Jacquesa Annaud". Ta książka wyrosła z wewnętrznej potrzeby autorów, jest próbą zmierzenia się z nieuchronnością losu i pełnymi bolesnych meandrów dziejami tej części Azji. Elżbieta i Andrzej Lisowscy właśnie w Indochinach przeżyli życiowe tsunami. Tego samego dnia, w odstępie kilkunastu godzin, zostali obrabowani ze wszystkiego w Phnom Penh, a jednocześnie ogień strawił ich mieszkanie na krakowskim Kazimierzu. Zawalił im się świat, ale nie odgrodzili się murem od marzeń...