Pełna chata, szczęśliwe kurki i życie w zgodzie z naturą, czyli tak, jak lubimy! Dzień zaczyna od wystrojenia się w sukienkę. Olewa makijaż i rozczochraną grzywkę. Sprawdza, czy każdy z pięciu synów zjadł śniadanie, i z uśmiechem na twarzy wyrusza do swoich dziewczynek. Ola Wołkowska pani domu, który jest w wiecznym remoncie, żona stolarza, mama gromadki dzieci i opiekunka wesołego kurnika, z którego codziennie nadaje relację na swoim Instagramie, zyskując coraz większe grono obserwatorów. Nigdy nie planowała hodowli kur, bez której teraz nie wyobraża sobie życia. W swojej książce z niespożytą energią i poczuciem humoru dzieli się zdobytą wiedzą i przekonuje, że życie poza wielkim miastem jest pełne uroku. Podpowiada między innymi od czego zacząć swoją przygodę z założeniem kurnika, ile kosztuje utrzymanie niosek i kiedy można cieszyć się pierwszymi jajkami. Pokazuje również, że perfekcyjna pani domu to ta, która chodzi w ubłoconych kaloszach, a w salonie co rusz następuje na klocek Lego.