Polaków coraz więcej na "Zielonej Wyspie" - dobrze się tam czujemy, bo ponoć jesteśmy do Irlandczyków podobni. Zachwycają ogromne klify Moheru, u stóp których kłębią się fale Atlantyku, cisza opactwa Kylemore, jeziora wyżyny Donegal, wioski hrabstw Louth i Longford, rozgadane puby.