Lis zna się na wielu rzeczach, za to jeż na jednej, wielkiej rzeczy.
Archiloch z Paros
John Lewis Gaddis, wybitny amerykański historyk, znawca problematyki zimnej wojny, analizuje myśl i działania wielkich strategów, od perskiego króla Kserksesa przez Napoleona po Roosevelta, z perspektywy sentencji starogreckiego poety, zinterpretowanej przez brytyjskiego filozofa Isaiaha Berlina w słynnym eseju Jeż i lis. Esej o pojmowaniu historii u Tołstoja. Gaddis prowadzi czytelnika przez kolejne epoki i w każdym z rozdziałów przedstawia wielkie postacie historyczne, które musiały podejmować strategiczne decyzje: Kserksesa i Artabanosa, Peryklesa młodego i starego, Oktawiana Augusta i Marka Antoniusza, św. Augustyna i Machiavellego, Filip II i Elżbietę I, ojców założycieli Stanów Zjednoczonych i króla Jerzy III; Napoleona i Clausewitza, Lincolna, prezydentów Wilsona i Roosevelta. Zastanawia się, która z nich jak jeż jest zapatrzona w dalekosiężne cele i dąży do ich osiągnięcia, nie zważając na okoliczności, a która podąża ścieżką lisa, biorąc pod uwagę wymogi chwili. Kiedy i czy w ogóle udaje im się skutecznie powiązać cele ze środkami, jakie mają do dyspozycji tylko bowiem pogodzenie w sobie Berlinowskich jeża i lisa pozwala odnieść sukces. "Cele żyją bowiem tylko w wyobraźni, mogą być nieskończone: jak tron na księżycu, z którego rozciąga się piękny widok. Środki jednak są nieubłaganie ograniczone: to ludzie na polu walki, okręty na morzu i oddziały, które trzeba zaaprowizować. Jeśli cokolwiek ma się udać, cele i środki muszą ze sobą współgrać. Nigdy jednak nie można traktować ich wymiennie".