Wyobraź sobie, że kończysz związek jednym zdaniem.. a potem latami rozrywa Ci serce z tęsknoty... Czasem wyobrażałem sobie Ona jęczy z podniecenia i krzyczy z bólu. Ale ten ból jej się podoba. Po wszystkim zostawiam ją rozpaloną i samotną. Nigdy potem nie wracam, no chyba że w następnym marzeniu, ale to się nie liczy, bo scena jest taka sama. truciciel rozsiał w moim organizmie truciznę, która pomału mnie zabija