Książka ta została napisana przez kobietę, która po ponad dwudziestu latach picia znalazła się na oddziale odwykowym z całkowicie wyniszczonym systemem nerwowym. Ukończyła dwa fakultety, miała gdzie mieszkać, miała z czego żyć, co dowodzi, że uznawanie alkoholika za człowieka z marginesu jest często mitem.