Zasobne plebanie, osiem wspaniałych gospodyń i dwieście wyśmienitych przepisów z różnych stron Polski. Niektóre mają po 170 lat, inne zostały spisane na potrzeby książki, bo przecież gotować można na orientację jak twierdzi jedna z bohaterek. Ważne, żeby smakowało.Smakuje, i to jak! Czasem tak, że gospodynie są zapraszane z jednej parafii do drugiej. Zdarza się, że gości zaprosi się za dużo, wówczas z takiej opresji muszą wybrnąć. Wykazują się tu sporym taktem i wiedzą, np. w sytuacjach: Co wrzucić do garnka na komendę zagraj, paluchy czy zarzutka? Czy wypuścić chleb z pieca, gdy puka? Dokąd uciekły z plebanii raki? A także o rosole, co ma mrugać leciutko, ot, jak chłopak do swojej lubej