Choć autorzy Rockowiska Trójmiasta opatrzyli książkę podtytułem Lata 70., swoją opowieść rozpoczynają kilka lat wcześniej, kiedy to trójmiejskie zespoły beatowe i muzycy z Trójmiasta stanowili ogólnopolską czołówkę rodzimej estrady. Stanisław Danielewicz i Marcin Jacobson byli świadkami, a przede wszystkim uczestnikami wydarzeń, które sprawiły, że big-beat przeistoczył się w muzykę rockową. Obaj autorzy przyglądali się tej transformacji z różnych pozycji, co doprowadziło do tego, że na kartach książki niejednokrotnie polemizują ze sobą, zarówno w odniesieniu do faktów, jak i ich interpretacji. Przyjęta przez nich metoda równoległych opisów, wzajemnych uzupełnień i polemik jest nowością w tego typu publikacjach, co czyni z tej książki wielobarwną, wielopoziomową opowieść wciągającą nawet osoby niezainteresowane tematem.
Autorzy prowadzą czytelnika przez fascynujące ówczesną młodzież miejsca: sopocki Non-Stop, który w lecie był najgorętszym miejscem w Polsce, przez kluby Rudy Kot, Żak czy Ster, gdzie hartowała się rockowa stal, po legendarny Teatr Letni czy pierwsze polskie dyskoteki.
Przede wszystkim jednak karty Rockowiska Trójmiasta dokumentują i przynoszą wspomnienie ludzi, którzy w dużej mierze zdecydowali o tym, jak stworzony przez Franciszka Walickiego ruch big-beatowy stał się ważną częścią popkultury, zarówno pod swą właściwą nazwą rock, jak i pod hasłem Muzyka Młodej Generacji.
Opis środowiska trójmiejskiego rocka uzupełniają sylwetki zespołów, artystów, rzadziej menedżerów, zarówno kręgu rocka, jak i związanych z gatunkami pokrewnymi: piosenką autorską, muzyką pop i jazzem. Dzięki temu ów świat równoległych, ale też często przeciwstawnych idei i dźwięków jest zrozumiały i interesujący dla współczesnego czytelnika w każdym wieku.