Od islamofobii do sporu o czas pracy, od kryzysu uchodźczego po dekomunizację, od robotyzacji do wojny w Afganistanie, od kryzysu finansowego do własności intelektualnej, od obsesji bezpieczeństwa do polityki historycznej i katastrofy klimatycznej to spektrum tematów, które składają się na krytyczną analizę wydarzeń drugiej dekady XXI wieku w Polsce i na świecie. Witajcie w cięższych czasach Przemysława Wielgosza jest nie tylko kolejnym głosem w debacie o współczesności, ale także próbą wyjścia poza jej ograniczenia. Autor wskazuje, że dyskurs głównego nurtu niebezpiecznie wychylił się w jedną stronę, wmawiając nam, że nadszedł czas silnej władzy i nacjonalizmu, że polityka wynosząca zysk korporacji ponad potrzeby ludzi i środowiska jest jedyną racjonalną, że w kraju takim jak Polska nie ma miejsca na prawa reprodukcyjne dla kobiet, a jedyną alternatywą dla rządów PiS może być powrót do skompromitowanego neoliberalizmu.
Przemek Wielgosz to najlepszy lewicowy publicysta myślący i piszący po polsku. W swym pisaniu dostrzega i Radom i Ramallah. Czytać go warto od Pekinu do Szczecina.
Rafał Woś
Widmo nowego faszyzmu nie krąży nad Polską i światem od 2015 roku, jak wydaje się wielu liberałom. Przemysław Wielgosz od lat przygląda się, co dzieje się ze światem, w którym bogaci się bogacą, a biedni biednieją. Lewica nie jest tu bez winy. W obliczu katastrofy klimatycznej, automatyzacji pracy i kolejnych europejskich kryzysów czas dla niej na nową formułę. Spoiler alert: łatwo nie będzie.
Kaja Puto
Oto fascynująca, niepowtarzalna kronika naszego czasu rozpisana na 70 mikroesejów, o wielkim rozrzucie tematów i znacznej gęstości intelektualnej. Łączy je imponująca erudycja, inteligentna dekonstrukcja mitów i pseudowiedzy, jakie zatruwają współczesne społeczeństwa, a także żarliwe zaangażowanie, płynące z niezgody na świat, w jakim żyjemy. Jeśli za iks lat ktoś będzie chciał dowiedzieć się, o co kłóciliśmy się w pierwszych dwóch dekadach XXI wieku, jakimi sporami żyliśmy, zrozumieć, w jaki sposób myśleliśmy, powinien odszukać ten zbiór Przemysława Wielgosza. Ja sięgam po niego już teraz.
Artur Domosławski
Trudno samemu ogarnąć, co się dzieje na świecie. Zdarzenie goni zdarzenie, czas pędzi niemiłosiernie. A tu Wielgosz przygląda się wszystkiemu cierpliwie swym lewicowym okiem. Ta książka przewodnik pomaga wyłuskać główne problemy (lokalne i geopolityczne), uporządkować rzeczywistość i zrozumieć, w czym przyszło nam uczestniczyć.
Klementyna Suchanow.