Rozumowaniom i wywodom w sprawach litewskich brak ścisłości, gdyż brak ścisłego słownictwa. Mówimy inaczej, niż myślimy; myślimy rozmaicie, mówiąc jednakowo nie stać nas na wyrażenie odcieni. Słuchacz lub czytelnik domaga się częstokroć (cudzoziemiec niemal zawsze) czegoś innego, niż ma na myśli autor lub mówca. Zawikłania te i niedokładności, a często grube nieporozumienia pochodzą stąd, że używamy (a raczej nadużywamy) wyrazów: Litwa, Litwin, litewski w przeróżnych znaczeniach; nieraz we wręcz sprzecznych.