Jon jest zazwyczaj zaliczany do zbioru wczesnych dialogów Platona tych, które określa się mianem sokratycznych ze względu na ich zarówno czasową, jak i przedmiotową bliskość wobec historycznego Sokratesa. Jego wyjściowy problem można wydobyć ze słów, które w pierwszej części rozmowy z tytułowym bohaterem wypowiada Sokrates: [] dobrym rapsodem nigdy nie mógłby zostać ten, kto nie rozumie słów poety, bo rapsod powinien być dla słuchaczy tłumaczem myśli poety. A nie mógłby tego robić dobrze, gdyby nie rozumiał, co mówi poeta. Rozważania nad tą kwestią prowadzą rozmówców do odkrycia magnetyzmu poezji i roli natchnienia poetyckiego okazuje się bowiem, że Jon najpiękniej z ludzi opowiada o Homerze nie dlatego, że opanował sztukę, dzięki której znakomicie opowiada o Homerze, lecz dlatego, że jest w nim boska moc, która nim porusza, jak w owym kamieniu, który Eurypides nazywa magnezyjskim, większość ludzi zaś heraklejskim. Ostatni przekład tego dialogu na język polski, którego autorem był Władysław Witwicki, ukazał się w 1921 roku. Nowy, przygotowany przez Ewę Osek przekład został wydany przez Teologię Polityczną i Państwowy Instytut Wydawniczy w niemal sto lat po poprzednim.