Jedną z wielu tajemnic PRL-u było zaangażowanie Polski w sowiecki program atomowy.Wyrażał się on w dostarczaniu do Związku Sowieckiego złota ery atomowej,czyli rudy uranu.Wydawało się ,że kopalnie zlokalizowane na Dolnym Śląsku będą podobnym zagłębiem surowcowym dla przemysłu zbrojeniowego,jak zakłady górnicze w sąsiedniej sowieckiej strefie okupacyjnej Niemiec czy Czechosłowacji - z wszystkimi konsekwencjami dla ludzi i środowiska. O tym,dlaczego tak się nie stało,opowiada książka Roberta Klementowskiego,historyka związanego z Uniwersytetem Wrocławskim oraz Instytutem Pamięci Narodowej.