O tym, że warto pokochać teściową Jacek Pulikowski już nas przekonywał (w I wydaniu). Okazuje się jednak, że poprzednia książka nie wyczerpywała zagadnienia. Oprócz treści przydatnych młodym małżonkom, którzy zaczynają budowanie relacji z rodzicami-teściami, nowa wersja zawiera także wiele wskazówek dla samych teściów. Jakość więzi zależy od obu stron, potrzeba ich kształtowania też jest obustronna, bo jak mówi sam autor: Dziś doświadczenia z własnego życia i tego z poradnictwa mam dużo więcej i (co najważniejsze) doszło nowe - bycie teściem i... życie z teściową, którą stała się moja żona. Cała trójka naszych dzieci pozakładała już własne rodziny, posypały się wnuki Zdecydowałem poszerzyć o nowe przemyślenia i usystematyzować problem, a tym samym wzbogacić starą wersję książki. Pragnę zachęcić młodych, by uszanowali ustalone obyczaje i pozwolili teściom żyć według ich wypracowanego przez lata rytuału. Jednocześnie proszę teściów, by pozwolili młodym żyć po swojemu. Nawet jeżeli to po ichniemu jest trochę wariackie i nieracjonalne. Dyktowanie młodym każdego kroku utrudnia im nauczenie się poruszania w świecie o własnych siłach. Życie pod dyktando teściów niejako zwalnia młodych z odpowiedzialności. Nadmierne ingerowanie w życie młodych utrudnia osiągnięcie przez nich dojrzałości i tym samym zagraża ich rodzinie.