Niesłuszne skazania w Polsce to nie tylko sprawa Tomasza Komendy. W polskich więzieniach wciąż siedzą ludzie, których wina budzi ogromne wątpliwości. Ci, którym po latach udało się wyjść, walczą dziś o powrót do normalności. Pozostali - o to, by utrzymać się przy zdrowych zmysłach. W tym czasie polskie państwo umywa ręce, traktując niesłuszne skazania jak przykre incydenty. Jednak prawnicy zajmujący się tym zagadnieniem nie mają wątpliwości: skazywanie ludzi bez wystarczających dowodów jest w Polsce problemem systemowym. To nie jest książka polityczna. Problem niesłusznych skazań jest apolityczny i dotyczy każdego. I żaden rząd się nim nie zajął. A przecież umiejętność przyznania się do nich i ich sprawnego naprawienia jest oznaką siły, a nie słabości.