Nasza Kasieńka to taka śmieszna jest, ta nasza perełka, żywe srebro, ona nas tak zawsze potrafi rozbawić, zawsze ukoi nasze bóle. Przebojowa i utalentowana, ale też wrażliwa i prostolinijna Kaszubka, pieszczotliwie nazywana przez rodzinę Kasieńką (naprawdę ma na imię Katarzyna!), świetnie odnalazła się w filmowym i teatralnym świecie. Silny instynkt przetrwania i zachłanność na życie uczyniły z Joanny Kurowskiej jedną z najciekawszych absolwentek łódzkiej filmówki, cenioną aktorkę, twórczynię ról, które kochają miliony widzów. Nieliczni znają prawdziwą Joannę kobietę skrywająca się pod błazeńską maską, kobietę, której życie nie szczędziło traum i która zawsze podnosi się i idzie naprzód jak taran. Czy kiedykolwiek się zatrzymuje? Czy ma odwagę zajrzeć w głąb siebie? W szczerej rozmowie z Kamilą Drecką aktorka opowiada o tym, jak bez żadnego wsparcia wydarła od życia tak wiele. O wieloletniej terapii, trudnych relacjach z ludźmi, osobistych tragediach, a w końcu o radości i zachwycie nad cudem każdego dnia.