Zygmunt Freud uznał, że agresja jest jednym z ludzkich popędów, i tym samym uczynił ją swego rodzaju mistyczną siłą. Konrad Lorenz widział w niej wyraz "tak zwanego zła" w ludzkiej naturze. Bez agresji ludzkość by nie przetrwała przyznaje autor Granicy bólu - ale założenia Freuda i Lorenza są błędne. Agresja jest czysto neurobiologicznym fenomenem i nie ma w sobie nic z mistyki. Darwin za najsilniejszy z ludzkich popędów uznał potrzebę przynależności i skłonność do zachowań społecznych. Odkrycia wspłczesnej neurobiologii przyznają mu rację. Ostracyzm, brak akceptacji, piętnowanie odmienności i ignorowanie zasady równych szans to poważne przyczyny agresji zarówno w wydaniu indywidualnym jak i grupowym. Najskuteczniejsze środki zapobiegające agresji i przemocy to zdrowe więzi, dobra edukacja i świadome wychowanie. Jeśli nie chcemy dopuści do tego, by nasza planeta legła kiedyś w gruzach, powinniśmy poważnie potraktować najnowsze odkrycia neurobiologów.