Marek Trela przez prawie czterdzieści lat pracy w państwowej Stadninie Koni w Janowie Podlaskim najpierw otaczał opieką weterynaryjną takie końskie sławy czystej krwi arabskiej, jak Bandola, Parma, Etruria czy Eukaliptus, a następnie wyhodował blisko tysiąc koni, w tym wiele czempionów, spośród których wyjątkową legendą cieszy się klacz Pianissima najbardziej utytułowana przedstawicielka swojej rasy w dziejach, dla której Mazurek Dąbrowskiego grały orkiestry na trzech kontynentach; tak bliska ideału, że uznano ją za nowy wzorzec doskonałości konia arabskiego na świecie. Taki sukces jest marzeniem każdego hodowcy z powołania, ale Marek Trela został nim przez przypadek. A raczej z woli dyrektora Andrzeja Krzyształowicza, który wybrał go na swojego następcę. Jaka była droga od młodzieńczych marzeń o jeździeckich laurach na olimpiadzie do wyhodowania legendy, dowiedzą się Państwo z tej książki, bogato ilustrowanej pracami światowej sławy fotografika Stuarta Vesty, a także niepublikowanymi wcześniej dokumentami oraz zdjęciami z domowych zbiorów.