Takim szlachetnym obrońcą uciśnionych i słabych jest właśnie żyjący w świecie marzeń szaleniec Don Kichot z Manczy, bohater, który zszedł z książkowego raju w piekło rzeczywistości, nie dostrzegając granicy między tymi światami. Żyje urojonymi celami, dzięki którym czuje się ważny i potrzebny, dąży do doskonałości, naśladując idealne wzory. Dzieło Cervantesa możemy więc interpretować także jako powieść o odwiecznym poszukiwaniu przez człowieka utopii, wędrówce ku światu idealnemu. To opowieść o nowożytnym Ikarze, który chce osiągnąć to, co do zdobycia niemożliwe.