Mam stuprocentową pewność, że swoją twórczością nie rozsupłam tajemnicy istnienia", powiedział w jednym z wywiadów Eustachy Rylski i zaraz dodał: Od czasu do czasu jednak próbuję. 33 lata po premierze jego debiutancki dyptyk "Stankiewicz. Powrót" ponownie ukazuje się nakładem PIW-u. Odwołujące się do powstania styczniowego, ale osadzone w realiach rosyjskiej wojny domowej powieści zachwycają wyrazistą narracją i dziewiętnastowiecznym sposobem opowiadania. Dziś nawet bardziej niż kiedyś, bo nie jest to dokładnie ta sama książka. Rylski poddał swój debiut ponownej redakcji i wprowadził autorskie poprawki. W końcu nie na darmo krytycy nazywają go alchemikiem słowa.