Jeśli przyjrzymy się losom kobiet?naukowców w tamtych czasach, to okaże się, żezawsze musiały mieć wsparcie mężczyzny: ojca, męża, brata, profesora. (Hlene Langevin-Joliot) Dopuszczenie kobiet do szkół wyższych, do którego wszerszym zakresie doszło dopiero na przełomie XIX iXX wieku, sprawiło, że stopniowo coraz więcej znich zaczęło zajmować się badaniami, także wzakresie nauk matematyczno-przyrodniczych ? do tej pory wyłącznej domenie mężczyzn. Mimo dopuszczania kobiet do studiów wyższych dalsze dzieje ich naukowych karier jeszcze długo były niepewne, jeśli nie wspierało ich męskie ramię ? jakiegoś uznanego (inajlepiej zakochanego wprzyszłej uczonej) naukowca. Autor niniejszej książki opowiada wdziesięciu rozdziałach odziesięciu kobietach, które albo zdobyły samodzielne iznaczące miejsce wdziejach nauk ścisłych (np.Maria Skłodowska-Curie ijej córka Irene Joliot-Curie), albo odegrały ważną rolę wżyciu idziałalności swoich partnerów ? wybitnych uczonych (np. Mileva, żona Alberta Einsteina).