POGÓRZE PRZEMYSKIE rozsiadłe u stóp Bieszczadów, między Sanokiem a Przemyślem nieodkryte, tajemnicze i dotknięte bolesną historią. Ta malownicza, pograniczna i wielokulturowa dolina Sanu ma przebogate dzieje i liczne ich pozostałości, jak choćby szesnastowieczne ruiny obronnego zamku w Dąbrówce Starzeńskiej. Ozdobą tej krainy są wiekowe drewniane cerkwie, a wśród nich te najstarsze w Uluczu i Piątkowej, swoiste perły architektury sakralnej. Pod koniec XIX stulecia rodzące się nacjonalizmy polski i ukraiński uznały San na tym terenie za granicę etniczną. To rozgraniczenie przyniosło tragiczne skutki w latach 19441947. Przywołać tu wystarczy mordy na Ukraińcach w Pawłokomie, Bachowie, Brzusce, Sufczynie, mord na Polakach w Borownicy i Dylągowej, czy słynną trzykrotną obronę Birczy. Te wydarzenia do dziś wywołują kontrowersje, wielu zapomina, że ofiary były po obu stronach, że byli to również cywile, kobiety i dzieci, wciągnięci w machinę przemocy i strachu przez ścierających się trzech silnych przeciwników: partyzantkę poakowską, oddziały UPA oraz tzw. Ludowe Wojsko Polskie, wspierane przez MO i NKWD.