To był ten jeden jedyny raz, kiedy Tiffany powinna była pilnować babci. I akurat dziś babcia musiała popsuć internet. Cały internet. Na całym świecie. No, super. Bez internetu nic nie jest już tak jak dawniej. Max nie może cały czas gapić się w komórkę, Luisa nie może słuchać muzyki, a dziadek oglądać telewizji. Nawet mama i tata wrócili wcześniej do domu, bo nie mogli pracować. Nikt nie wie, co robić tak zupełnie bez internetu. A jednak robi się z tego całkiem fajny dzień. Mimo że internet jest popsuty! A może właśnie dlatego?