To imię nie kojarzy się z niczym, poza Brombą może Plumpa to smoczyca, która w pewnym sensie jest również kobietą. A świat, do którego nas zaprasza, to Leśna Osada, gdzie smoki, ludzie, koty i inne zwierzęta, nie licząc pastwiskowych, rzecz jasna, żyją ze sobą w wielkiej harmonii. Żeby do Leśnej Osady trafić, trzeba odbyć podróż nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie: Pociąg z upływem drogi zamieniał się w parowóz, cofając jednocześnie w czasie o dobre sto lat. Choć bohaterowie opowieści Ortyla z wyglądu nie przypominają skandynawskich trolli, skojarzenie z Muminkami jest uzasadnione choćby z jednego powodu: ilustracje idealnie przylegają do tekstu, jakby jedno i drugie stworzyła ta sama osoba. W przypadku serii Tove Jansson tak było, w przypadku Plumpy jest inaczej, ale efekt podobny. Autorka jedynych w swoim rodzaju ilustracji wrocławska artystka Olga Budzan idealnie potrafiła oddać klimat opowiadanych przez Ortyla historii. Spora dawka subtelnego humoru, ironii i sarkazmu sprawia, że książkę czyta się z ogromną przyjemnością. Sławomir Ortyl wykreował w swojej powieści jedyny w swoim rodzaju świat z pogranicza realności i baśni, a może snu Niezwykłą przestrzeń zapełniają niezwykłe postaci. Ten pozornie odległy i nierealny Świat według Plumpy jest jednak bardzo prawdziwy i bliski.