W 1936 roku bolszewicy deportowali 100 tysięcy Polaków mieszkających w Związku Sowieckim, w pasie przygranicznym z Polską.Jednym z nich był Stanisław Żywutski. Jako mały chłopiec został uprowadzony przez bolszewików z rodzinnej Szepetówki na Podolu i rzucony wraz z rodziną w odległe azjatyckie stepy. W przeciwieństwie do tysięcy rodaków miał to szczęście, że przetrwał. I mógł opisać swoją gehennę, aby przekazać ją kolejnym pokoleniom. Wspomnienia Żywutskiego to lektura przejmująca. Unikalne świadectwo sowieckiego barbarzyństwa i polskiego hartu ducha.