Drugi zbiór wierszy Marka Maja, programowo już bliskich piosence poetyckiej, wyraźniej niż poprzedni Obrzeża i skraje proponuje jej dojrzałą odmianę autorską. Kilka wcześniejszych utworów doczekało się muzyki i wykonania przez Ryszarda Leoszewskiego z jego Sklepem z Ptasimi Piórami, a niemal przebojem stała się aforystyczna fraza z efektownym chiazmem: Wiem jak nie jest i nie wiem jak jest. Lektura nowych utworów pozwala mówić o muzyczności potencjalnej, natomiast poetyckości w najwyższym stopniu spełnionej. Teraz, kiedy to piszę, zapewne już grzeją się struny gitary szczecińskiego barda, by rymom Maja przydać dźwięku i wdzięku, choć tego ostatniego nie braknie i w przedmuzycznej formie wiersza, żyjącego przede wszystkim w cichej lekturze, która wymaga wrażliwości domyślnego słuchu. z posłowia Piotra Michałowskiego