Dog nie jest psem dla każdego. Dawniej psy tej rasy żyły na dworach i w pałacach. Dziś z przerażeniem patrzę jak różni nuworysze próbują dowartościować się sprawiając sobie dogi no bo przecież takiego psa każdy sąsiad zauważy. A ja odwrotnie, ja kupiłam dla moich dogów dom na wsi, żeby mogły żyć w takich warunkach, na jakie zasługują. Ja nauczyłam się patrzeć na świat z ich punktu widzenia, rozumieć ich sygnały, domyślać się ich potrzeb. To ja jestem dla nich, a nie one dla mnie. Jestem niezwykle szczęśliwym człowiekiem, ponieważ udało mi się spotkać miłość swego życia i co więcej jest to miłość odwzajemniona, a czyż może być większe szczęście w ludzkim życiu niż zaznać takiej miłości? Pełnej, wzajemnej, bezinteresownej, altruistycznej, wiernej, oddanej, czułej, akceptującej... Czy może być większy sens istnienia człowieka niż zobaczyć swoje serce odbite w oczach ukochanej istoty? A ja co dzień widzę swoje serce w oczach moich dogów...