Słowo "ojciec" może wywołać tyle przeżyć ilu jest ludzi na świecie. Nie ma nikogo, kto byłby pozbawiony osobistych relacji z ojcem. Człowiek, zanim "pojawi się" się na ziemi "przechodzi" nie tylko przez łono matki lecz także przez "łono" ojca. Relacja z rodzonym ojcem, podobnie jak z matką, wpisana jest w historię każdego życia od chwili poczęcia. Człowiek żyje niejako w ramionach ojca i wiele od tych ramion zależy. W nich albo staje się dojrzałym i samodzielnym, albo poranionym i zagubionym. Może zostać fizycznie lub psychicznie osierocony, lecz także i wtedy pozostaje do końca życia dzieckiem ojca. Nawet gdy ojciec wcześnie znika z życia dziecka, nie zanika relacja z ojcem - staje się bolesną relacją z ojcem "nieobecnym".