Pierwsza część dwutomowego zakończenia Kronik Diuny Franka Herberta. Otworzyły się drzwi i na mostek wpadł Duncan Idaho. Spostrzegłszy Tega przy panelu sterowniczym, zatrzymał się i wyjrzał przez plaz, zdumiony, że widzi nowy gwiezdny krajobraz. Sieć zniknęła. Dysząc, zwrócił na Tega pytający wzrok. Miles, jak się tu dostałeś? Co się stało? Teg odwrócił jego uwagę od tego oczywistego pytania. Zagiąłem przestrzeń dzięki twojemu ostrzeżeniu. Pobiegłem do innej windy, którą natychmiast się tutaj dostałem. Musiała być szybsza od twojej. Wytarł pot z czoła. Duncan sceptycznie co było po nim wyraźnie widać odniósł się do jego wyjaśnienia, więc baszar poszukał innego sposobu, by skierować jego uwagę w inną stronę. Wydostaliśmy się z tej sieci?