W życiu każdego świstaka najważniejsza jest świstawka. Wie o tym nawet najmniejsze świstaczątko. Kiedy więc pewnego dnia ginie Świstawka Mamy, zadziorna Ziutka i jej trochę niesforni bracia wyruszają na poszukiwania. I chociaż przyjdzie im stanąć oko w oko z Wiedźmą Bździnduchą znad Bardzo Głębokiej Szczeliny, pokonać Wielkie Góry czy obejść Martwy Staw, choć trzeba będzie uniknąć wielu pokus i zwycięsko wyjść z niejednej próby, choć niektórzy czasem przysną (a raczej: czasem się obudzą), innym zaś zdarzy się pyskować, wymądrzać czy obrażać, a wszystkim trząść ogonkami ze strachu, to przecież nie przestaną szukać Maminej Świstawki. Tymczasem nieopodal, w Miasteczku, Klementyna i Łukaszek mają już dość panoszącego się Smoka Cherlawego I...