To nie jest książka historyczna, pomimo że jej akcja toczy się dwa tysiące lat temu. Nie jest to reportaż, choć większość opisywanych wydarzeń stanowi prawdopodobne, a nawet realistyczne rozwinięcie sytuacji, znanych z tzw. świętych ksiąg. Nie jest to też książka religijna, ani antyreligijna, mimo że jej bohaterami są postacie, związane z największą religią współczesności. Chciałbym, żeby z kart tej powieści przemówiły do nas normalnym językiem i dzieliły się z nami takimi samymi emocjami, jakie są naszym udziałem. /Maciej Pinkwart/