Józef Korycki przez całe dorosłe życie walczył z komunizmem. Nazwany przez Podlasian Janosikiem Podlaskim, rabował sołtysów i innych przedstawicieli peerelowskiej władzy, a pieniądze rozdawał biednym chłopom. Dla peerelowskiego aparatu propagandowego pozostawał zwykłym bandytą. Urodzony w 1934 roku Józef Korycki przez całe dorosłe życie walczył z komunizmem. Nazwany przez Podlasian Janosikiem Podlaskim, rabował sołtysów i innych przedstawicieli peerelowskiej władzy, a pieniądze rozdawał biednym chłopom. W stanie wojennym władza ochrzciła go wrogiem publicznym numer 1. Po kilku nieudanych obławach został wreszcie osaczony w lesie przez armię milicji i wojska 14 maja 1982 roku. Nie widząc szansy na ucieczkę, krzyknął Niech żyje Polska! i strzelił sobie w głowę z sowieckiego pistoletu nagant. Po kilku dniach obudził się w szpitalu, częściowo sparaliżowany. Następne cztery lata, walcząc z paraliżem, spędził w więzieniu na Rakowieckiej, szykanowany przez administrację. Nigdy się nie poddał.