EAN:
9788381919555
Autor:
Wydawnictwo:
Data premiery:
2024-06-26
Rok wydania:
2024
Oprawa:
broszurowa
Format:
208x140 mm
Strony:
416
Cena sugerowana brutto:
66.90zł
Stawka vat:
5%
Chłopska fotografia - ta rodzinna, prywatna - nie ma zwykle odrębnego miejsca w archiwach czy instytucjach. Przez wiele dekad mało kto się nią interesował, nie była traktowana jako część "narodowego dziedzictwa", a śladowa liczba zachowanych zbiorów pozwala sobie wyobrazić, ilu zdjęć i historii nie da się nigdy odzyskać, ile fotografii zostało spalonych, wyrzuconych, nieodnalezionych.
Fotografia nie jest przezroczysta - nie pokazuje "po prostu", neutralnie ani obiektywnie. Podobnie jak historia, gdy pisana jest z jednej tylko perspektywy. Wiele w interpretacji fotografii i historii zależy od kąta patrzenia, od zachowanej materii i zauważania tego, co dotychczas pomijane.
Agnieszka Pajączkowska opisuje wybrane chłopskie zdjęcia, a swoje spostrzeżenia uzupełnia o rozmowy, zapisy historii mówionej, dokumenty, mikroreportaże, rozważania teoretyczne, cytaty z esejów o fotografii i nowe refleksje dotyczące historii ludowej. Rdzeniem książki pozostaje pytanie, czym właściwie jest to, co widzimy. Czego fotografia nie pokazuje i nie rozstrzyga? To nie tyle opowieść o osobach widocznych na zdjęciach, ile o samych zdjęciach i tych, którzy je wykonywali - fotografach i fotografkach, o ich motywacjach, warsztacie pracy, miejscu w wiejskiej społeczności. Tak oglądane chłopskie fotografie pozwalają spojrzeć z mniej oczywistej perspektywy na polską historię XX wieku.
Nieprzezroczyste to próba zwrócenia spojrzenia na to, co dotychczas było zauważane zbyt rzadko - na trzeci plan, na tło, rzeczy i ludzi poza kadrem.
Z I wydania książki usunięty został rozdział "Jak to, co wiem, zmienia to, co widzę" (s. 106-115), w którym doszło do nieuprawnionego i błędnego połączenia personaliów Franciszka Kulpy, fotografa amatora i organisty, urodzonego w 1890 roku w Gniewczynie, zamieszkałego w Kosinie, a następnie w Białobrzegach, z personaliami noszącego to samo imię i nazwisko, lecz urodzonego później i niepowiązanego z nim rodzinnie komendanta Ochotniczej Straży Pożarnej w Gniewczynie, którego podwładni mieli związek z "wyłapywaniem" i mordowaniem Żydów w Gniewczynie w 1942 roku