...Żyjemy w ŚWIETLE, nie wiedząc, że nas otacza. Dopóki nie zgaśnie... Grupa przyjaciół decyduje się na wspólny wyjazd do domku za miastem. Miejsce okazuje się wyjątkowo urokliwe. Otaczająca przyroda koi zmysły i pozwala się wyciszyć, a duża weranda z huśtawką dodaje siedlisku klimatu - wprost idealna sceneria na beztroski letni wypoczynek. Rzeczywistość jednak szybko weryfikuje poczucie sielanki młodych ludzi: zaczynają słyszeć niepokojące dźwięki i stają się świadkami niecodziennych zjawisk. Wymarzone wakacje w jednej chwili zamieniają się w najgorszy koszmar ich życia, a dom - w dziwne więzienie. ... Nagle ożyły wszystkie drzewa, ich gałęzie poruszane wiatrem zaczęły skrzypieć, trzeszczeć i łamać się, już nie było cicho. Zrobiło się bardzo niespokojnie. Cisza nocna została złamana. Las zamieniał się w piekło... Burza powróciła i chociaż grzmoty były dalekie, to następowały po sobie coraz częściej... Uznałam, że pomysł z zamkniętymi oczami nie jest chyba taki zły, nie zdążyłam go jednak zrealizować. Nastąpił kolejny bardzo długi błysk, który oświetlił las na kilka sekund. Na wprost nas, jakieś 20 - 30 metrów dalej, na drzewach wisieli ludzie - zakapturzeni mnisi, było ich co najmniej kilkunastu. Wisieli na grubych linach... Zaczęliśmy krzyczeć ...Chcieliśmy uciec, ale nie mieliśmy dokąd ... Beata Nowosielska (ur. 24.05.1974 r.) - z wykształcenia ratownik medyczny i magister fizjoterapii. Od kilku lat pracuje w Pracowni Histopatologii. Z zamiłowania pisarka - od zawsze zakochana w książkach, zaczytana w literaturze horroru i thrillerach. Ciekawa świata i ludzi, kocha morze ponad życie. Zodiakalny bliźniak, więc pisze po dwie książki na raz. "Labirynt Strachu" to jej debiut literacki. Planuje niebawem zaprosić czytelników do kolejnych mrocznych powieści swojego autorstwa.