Der Seesteg von Zoppot ist reizend. Er wird Jahr fr Jahr sorgfltig erneuert, ist mit weißen Gelndern geschmckt und unzhligen Schlupfwinkeln (man kann sich in ihnen verstecken wie bei einem Riesen in der Tasche), riecht nach frischem Holz, Harz und Salz - er macht den Eindruck wie das frisch gezimmerte Schiff von Johannes Scolvus, das gerade erst aufs Wasser geworfen und zur Reise bereit ist.
Leider, das kann man wohl sagen, ist der Seesteg von Zoppot nur ein Auslauf, ein in die Welt entlassenes Bgelbrett - und das ist traurig. Diese traurige Wahrheit taucht jedoch in der Vorstellung der Spaziergnger nicht immer auf, nicht unbedingt. Es gengt etwas Sonne, eine hbsche Frau oder ein bunter Ballon, damit sie fr einen Augenblick fortschweift und verschwimmt [].
In Zoppot kann man alles vergessen und zwischen bunten Villen und Trmchen umherstreifen, wie zwischen Weihnachtskugeln am Christbaum. Außerdem gibt es das Meer und man kann immer entfliehen. Es ist dort und wartet, wie eine riesige graue Pforte.
Agnieszka Osiecka Książka do pisania poświęcona jednemu z najpiękniejszych polskich miast, perle polskiego wybrzeża. Budowane od lat 20. XIX w. łaźnie do kąpieli zapoczątkowały historię tutejszego kurortu, przyciągając nie tylko rzesze turystów, ale również wybitnych przedstawicieli kultury. Po wojnie Sopot stał się przystanią dla literatów, szukających oddechu od wielkomiejskich intelektualnych ograniczeń. Bywali tu Zbigniew Herbert (który w przywołanym w Książce cytacie opisuje przeżycia "wiosennego misterium"), Marian Brandys (kreśli historię sopockich narodzin Piekielnego Piotrusia z miniatur dramatycznych Gałczyńskiego), Maria Dąbrowska (ocenia występ Ewy Demarczyk na jednym z pierwszych sopockich Festiwali Piosenek), a także Agnieszka Osiecka, Sławomir Mrożek, Julia Hartwig, Paweł Hertz W sopockiej książce, oprócz znakomitych cytatów, znajdują się także teksty na temat historii miasta oraz wyjątkowe zdjęcia dokumentujące historię miasta.
Publikacja wydana wspólnie z Gminą Miasta Sopotu oraz Muzeum Sopotu.