Tytułowy drań to w pewnym sensie synonim polityki, tego wszystkiego, co jest deformacją relacji społecznych. Ta liryka wpisuje się w tradycję poezji interwencyjnej, w której elementy liryki, języka mediów czy politycznego żargonu , mieszają się ze sobą po to, żeby pokazać znaną od dziesięcioleci stajnię Augiasza. W tym też sensie tomik Zbigniewa Witczaka nawiązuje do dorobku Jana Brzechwy czy Juliana Tuwima. Słynny Tuwimowski Jarmark Rymów jest do dziś aktualny. Jeżeli chodzi o politykę, zmieniono jedynie maski i dekoracje, mechanizm zachowań i pogardy dla społeczeństwa pozostał. Większość zamieszczonych w tym wyborze liryków, to znakomite w swej wymowie, drapieżne i mądre utwory, często na pograniczu liryki i satyry, intymnej refleksji i kabaretowego poklasku.