Kapitan Timothy Granger pół życia służył na Konstytucji. Okręt był stary, pochodził jeszcze z czasów, gdy Ziemię zaatakowali obcy z kosmosu. Ludzkość odparła wroga i przygotowała się na kolejną inwazję, jednak od tamtej pory minęło wiele lat. Kapitan Granger i jego załoga nie zaznali już ognia walki i nie wierzyli, że obcy powrócą. Przestarzała Konstytucja stanowiła tylko relikt przeszłości i ślepy zaułek w karierze, na jej pokładzie gromadziły się wyrzutki floty. Admiralicja postanowiła wreszcie przekształcić stary okręt w muzeum. Nie takiego końca służby pragnął kapitan Granger. Obcy jednak powrócili, a nowoczesne okręty nie zdołały ich powstrzymać. Przestarzała i rozbrojona Konstytucja musiała ruszyć do walki. Była ostatnią nadzieją na ocalenie Ziemi