Szybko, podejdźcie, zaraz zobaczycie coś, czego nie widzieliście na oczy połykacz ognia, zaklinaczka węży, teraz, na żywo! tak do freak showu naganiał widzów konferansjer na Coney Island.
Coney Island dzielnica Nowego Jorku, gdzie miasto łączy się z oceanem, niegdyś stolica światowej rozrywki, cyrków, wesołych miasteczek to wciąż rezerwuar estetyki, idei, marzeń i lęków, z których jest zbudowana popkultura i nasze człowieczeństwo. Jeśli Manhattan to marzenie o doskonale funkcjonującym społeczeństwie, eleganckim w swoich potrzebach, Coney Island to wszystko to, co wulgarne, kiczowate i podniecające. Thrills! (Dreszcze!) obiecuje neon.
To wyspa, która przypomina nam, że życie płeć, seksualność, konsumpcja to tylko i aż widowisko. Opowieść o Coney tym realnym i tym wyobrażonym - snują jej mieszkańcy i bywalcy w tym burleskowa tancerka i zawodowa syrena Bambi the Mermaid, Eduardo Arrocha poeta z twarzą wytatuowaną w gwiazdy i planety, Oleg Roitman czyli Człowiek-Komputer, Pat Muko nigeryjska księżniczka, która zaklina węże i inni.
Wszyscy jesteśmy dziwni to reporterska opowieść o Coney Island od początku XX wieku, kiedy powstały parki rozrywki, przez upadek w latach 60., gdy dzielnica opustoszała, aż po ponowne odrodzenie pod koniec lat 2000. Tak jak Ellis Island było "wyspą klucz" dla emigrantów, tak Coney Island stało się "wyspą rajem" - i kluczem do szczęścia dla tych, którzy chcieli odetchnąć od norm codzienności. Coney miejsce pełne iluzji pokazuje, że największą iluzją jest pozorna prawda tego, co poza lunaparkiem. Normalność zaś nie istnieje.