Nikt spośród literaturoznawców, krytyków, pisarzy i poetów nie zrobił dla twórczości Juliana Przybosia więcej niż Bogusław Kierc. Esej, a właściwie eseistyczny poemat Płomiennie obojętny, wydaje się summą myślenia o poezji i zmysłowego odczuwania poezji, ukoronowaniem wieloletnich doświadczeń Autora, znanych czytelnikom z Jego wierszy i eseistyki. Przy tym jest to książka najszlachetniej i najgłębiej personalistyczna: poezja i jej myślowo-zmysłowe źródła biją z jednej postaci: Juliana Przybosia. (Piszę postaci, bo idzie tu nie tylko o Przybosia autora, ale także o Przybosia osobowość pełniejszą nawet od własnej poezji! Przyboś jest tu archetypem poetycko-proroczego powołania). Nurty wywodów wnikają w drugą postać Bogusława Kierca. Ten dialog jest intymny i obiektywistyczny, angażuje autobiograficzne dane obu poetów. I nie są to dane suche mają one wielką ewokacyjną moc poetycką. Płomiennie obojętny to najpiękniejsza i najmądrzejsza książka o poecie i o poezji jaką od lat w Polsce napisano. Piotr Matywiecki